Po wcześniejszym sukcesie z montażem fotela Ektorp z Ikei, przyszedł czas na większe wyzwanie – kanapę z tej samej serii. Już od początku wiedziałem, że montaż będzie równie prosty, jednak tym razem moje chihuahua jeszcze bardziej zaangażowały się w pomoc!
Zaczęliśmy od rozpakowania dużego pudełka, co jak zwykle wywołało spore zainteresowanie moich małych pomocników. Montaż okazał się równie intuicyjny jak przy fotelu – wystarczyło przykręcić ramy i nogi, a reszta złożyła się niemal sama. Kanapa Ektorp, podobnie jak fotel, ma wymienialne poszewki, co sprawia, że mogę w każdej chwili dopasować jej wygląd do mojego wnętrza. Moje psiaki, które z ciekawością towarzyszyły mi podczas całego procesu, zapewniły nie tylko miłe towarzystwo, ale też małą dawkę rozrywki.
Podobnie jak wcześniej, całość udało się nagrać na filmie – montaż kanapy Ektorp okazał się nie tylko szybki i łatwy, ale z pomocą moich małych asystentów stał się prawdziwą zabawą!
